Nowy rok... nowa ja!

Nowy rok... nowa ja!

Witam! Oj, jak dawno mnie tu nie było. Tak dawno, że siedziałam godzinę i myślałam nad tym jak się tu zalogować! Hiehie... ale udało się! Jestem! Miałam "malutką" przerwę. Troszkę się działo, troszkę się pozmieniało... Ostatnio pisałam...
trouble, trouble...

trouble, trouble...

Cześć... Długo się nie odzywałam... Dlaczego? Ostatnio nie miałam nastroju... do niczego. Nie wiem od czego by tu zacząć...  Może napiszę wprost. Mój były facet mi ciągle chodzi po głowie! Nie rozumiem dlaczego? Przecież...
raz na wozie, raz pod wozem...

raz na wozie, raz pod wozem...

Dobry wieczór! Jak tam życie Wam upływa? Wszystko dobrze? U mnie  jak w tytule - raz pod wozem, raz na wozie. Ech. Pierwsza połowa urlopu prawie za mną! Aaaaaa!!! Dni lecą, a wręcz zapieprzają... jak to zwykle bywa na wolnym....
Pms to zło...

Pms to zło...

Witajcie po dłuższej przerwie! Nie pisałam bo ostatnio miałam jakiś sajgon... jak nie w pracy, to prywatnie - brak czasu aby usiąść w spokoju, włączyć kompa i zajrzeć tu na dłużej. No nic... było minęło!  Mamy poniedziałek...
oby do urlopu...

oby do urlopu...

Ufff! Powoli kończy się ten koszmarny dzień... Ludzie! Czy Wy też czujecie się przemęczeni? Jakby się tak cofnąć w czasie to poniedziałki u mnie nigdy nie należały do jakichś energicznych dni ale dzisiaj to już przeszłam...
Copyright © 2014 monkeywrites , Blogger